- Jest takie powiedzenie, że jeśli robisz to, co kochasz, nie przepracujesz w życiu nawet jednego dnia. W Apple przekonałem się, że to totalna bzdura – mówił Tim Cook podczas przemówienia inauguracyjnego na Uniwersytecie Tulane w Nowym Orleanie.
Od dzieciństwa powtarzają nam, że tylko przekucie pasji w pracę pozwoli nam cieszyć się wykonywanym zajęciem. W końcu robimy to, co kochamy, co więc mogłoby pójść nie tak? Z własnego doświadczenia wiem, że WSZYSTKO. Miało być tak pięknie Budzisz się rano, i choć za oknem szaro i ponuro, Ty uśmiechasz się do siebie, bo wiesz, że nastał kolejny dzień, który spędzisz wykonując ulubione czynności. Radość sprawia Ci każde wykonane zdjęcie, każdy napisany tekst, zaprojektowane logo, przygotowana reklama, tworzenie raportów pełnych Twoich ulubionych wykresów i tabelek. Bez względu na to, czym jest Twoja pasja, codziennie stawiasz czoła przeciwnościom i z radością wykonujesz swoje obowiązki. Ubolewasz nad losem ludzi, dla których praca to najcięższa z kar. Do czasu. Któregoś dnia budzisz się rano, i choć za oknem świeci słońce, a ciepłe promienie grzeją Twoją skórę, stwierdzasz, że więcej tego nie zniesiesz. Masz dość niezdecydowanych i wybrzydzających klientów, stawania na rzęsach, by chociaż zbliżyć się do stawianych przez nich wymagań, oczekiwania na opłacenie faktur (lub wykłócania się o należne wynagrodzenie), telefonów po godzinach pracy, w weekendy i święta, zleceń na wczoraj. Przychodzi taki moment, że to, co tak kochałaś staje się koniecznością, a po pracy… nie masz już nic. Żadnej odskoczni, która pozwoliłaby zapomnieć o ciężkim dniu. Zaczynasz zazdrościć tym, którzy wracają z pracy i po prostu resetują się robiąc to, co lubią. Ich horror kończy się wtedy, gdy Twój się zaczyna. Kariera związana z pasją Może nazbyt groteskowo przedstawiłam tę sytuację, jednak tak właśnie wspominam pierwsze porzucenie pasji, jaką była fotografia. Pamiętam, że pierwsze zdjęcie wykonałam w wieku 12 lat - przypadkiem strąciłam z biurka starą żarówkę, która rozbiła się na wiele drobnych kawałków w świetle lampki wyglądających zjawiskowo. Szkło błyszczało się jak prawdziwe diamenty i wtedy przeszło mi przez myśl, że muszę to uwiecznić. Od tamtej pory nie rozstawałam się z aparatem, a po szkole średniej zdecydowałam się na szkołę fotograficzną. I to był błąd. Wybranie zawodu związanego z pasją zabiło we mnie miłość do fotografii. Nie jestem pewna, czy to kwestia podejścia nauczycieli, osób, które fotografowałam w ramach zajęć, czy innych uczniów, ale w końcu przestałam czuć radość z tego, że fotografuję. Po prostu zwątpiłam i… przestałam robić zdjęcia zupełnie. Kreatywność nie znosi pustki, znalazłam więc kolejną pasję - grafikę. Szłam w zaparte, bo trzeba robić to, co się kocha. Trzeba i już. Nauczyłam się obsługi najczęściej używanych programów, w pełni poznałam ich możliwości, znalazłam pracę i zderzyłam się z tym, z czym zderzają się chyba wszyscy graficy - klient zawsze wiedział lepiej ode mnie. Za dużo wolnej przestrzeni, więcej czcionek, biały nie jest wystarczająco biały, a w zasadzie to syn kolegi zrobi to lepiej i za darmo. Szybko powiedziałam dość i tej decyzji nie żałuję. Obecnie grafika jest dla mnie dodatkowym źródłem utrzymania i sama decyduję z kim współpracuję, nie muszę godzić się na wszystko, by związać koniec z końcem. Chyba w ten właśnie sposób uratowałam swoją radość z tworzenia. Jak znaleźć złoty środek? Najkrócej rzecz ujmując: podjąć zajęcie, które nie przeszkadza, ale i nie pochłania do reszty. Coś, co się lubi robić, ale ma się do tego raczej obojętny stosunek. Mimo wszystko nie można skazywać się na zajęcie, którego się nie lubi. Wtedy nawet wysokie wynagrodzenie nie sprawi, że będziesz mieć motywację do pracy. Jeśli bezpośredni kontakt z klientem to dla Ciebie dziewiąty krąg piekła, nie zmuszaj się do pracy, która tego wymaga. Ja swoje miejsce znalazłam w mediach społecznościowych. Nie jest to zajęcie, za które bym zabiła, ale też nie czuję, że praca jest dla mnie męką. Owszem, są takie dni, kiedy wydaje mi się, że wykonuję najgorszy zawód świata, ale później siadam do komputera, tworzę posty, widzę reakcje i stwierdzam, że wcale nie jest tak źle;) Na koniec zacytuję jednego z moich szefów: “Do pracy przychodzi się dla pieniędzy, a nie dla satysfakcji”. Może i brutalne, ale po kilku latach na rynku pracy stwierdzam, że prawdziwe. Trzeba być niezwykle upartym, by robić to, co się kocha mimo kłód rzucanych pod nogi. Pytanie tylko - czy warto?
Uwielbiam swoją pracę ️ ️ ️ rób to co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia !! #dumnyzpodopiecznych #haveaniceweekend ️
sobota, 02 marzec 2013 00:34 wielkość czcionki zmniejsz wielkość czcionki powiększ czcionkę „Rób to, co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia swojego życia” . Idąc tropem tej genialnej maksymy, postanowiłam dziś wystukać słów parę na temat hobby. Moich, Twoich, Waszych. A mianowicie tego, w jaki sposób na własnych pasjach można dzieciństwa jesteśmy karmieni przez rodziców wypowiedziami typu: - „pieniądze na drzewie nie rosną”- „jak będziesz sama zarabiać, docenisz wartość pieniądza”- „chcesz coś dostać, to musisz na to zapracować” Jako dzieci faktycznie nie znamy wartości pieniądza, ale jak każdy chcemy je posiadać, móc nimi dysponować, kupić sobie nową lalkę, lizaka czy grę. Praktycznie każdy z nas jako nastolatek miał styczność z pracą dorywczą. Ulotki, zbieranie owoców, praca w restauracji czy kawiarni i nie ma w tym nic złego, ponieważ praca pozwala na przyswojenie pewnych umiejętności i wiedzy. Uczy samodzielności, zaradności, kontaktu z ludźmi, co jest bezcenne w dalszym życiu zawodowym i znam chyba ani jednej osoby, która nie chciałaby posiadać pieniędzy tak po prostu, bo życie za krótkie na pracę, bo w kraju ciężko, bo nie będzie „kto miał robić na nasze emerytury”, bo „nam się należy”. Niestety jaki świat jest - każdy widzi, albo udaje, że nie widzi i na tym cierpi. Rzadko kiedy cokolwiek można dostać za darmo. Postawa roszczeniowa jest postawą bardzo zdradliwą, choć niektórzy przekonują się o tym dopiero po latach narzekania na niesprawiedliwość wszechświata. Czy ktokolwiek z Was w tym momencie mojego artykułu uwierzy mi, że na własnym hobby można zarobić?Jako osoba, która znalazła sposób, aby hobby połączyć z zarabianiem pieniędzy, przygotowałam dla Was listę rzeczy „do zrobienia przed osiągnięciem wielkiego sukcesu”. Zaczynamy!1. Uwierz we własne siłyTO jest całkowita podstawa każdego przedsięwzięcia. Droga do sukcesu nie jest usłana różami, wręcz przeciwnie - jest kręta, wyboista i długa. Podczas tej długiej wędrówki coś, czego nie może zabraknąć to samoświadomość. Świadomość tego, że da się radę, cokolwiek by się nie Określ celePostaw sobie pytanie - na czym Ci zależy i w jaki sposób chcesz to osiągnąć. Nie chodzi o budowanie dokładnego biznesplanu, to nie ten etap. Chodzi o start. O ruszenie z kopyta. O zbadanie samego siebie, swoich oczekiwań i Zbadaj branżęZobacz, czy ktoś już zajmuje się czymś podobnym do tego, czym Ty chcesz. Sprawdź czasopisma i portale branżowe. Korzystaj z możliwości Internetu. Przy dobrych chęciach i chwili wolnego czasu, znajdziesz tam coś więcej niż tylko pornografię i Wikipedię. Inspiruj się, pytaj, szukaj, porównuj. Jeżeli trzeba - kontaktuj się z osobami, które mogłyby Ci coś doradzić, powiedzieć „jak to jest to robić”.4. Pamiętaj, że Internet to Czwarta Władza tego krajuŻeby odpowiednio rozreklamować własną działalność, potrzeba dużo cierpliwości, ale możesz zacząć od prostej rzeczy - funpage’a na największym portalu społecznościowym w galaktyce. Śmiejcie się, ale wszystko zaczyna się od tzw. poczty pantoflowej. Falami. 5. DziałajZacznij robić to, co kochasz, tak aby pokochali to inni. Bądź oryginalna. Bądź „świeża”. Nie bój się być czymś „nowym”.6. Ignoruj hejterów i trolliJak dobrze wiadomo - idiotów i zazdrośników na tym świecie nie brakuje. Wystarczy przejrzeć pierwszy z brzegu portal i już roi się tam od krytyki (niekoniecznie zasłużonej i konstruktywnej) oraz wyzwisk. Niestety nie ma ograniczeń ani wiekowych, ani światopoglądowych, jeżeli chodzi o dostęp to Internetu, a często czytając wypowiedzi co poniektórych wydawałoby się dorosłych osób - Rozwijaj sięCzytaj, oglądaj, twórz. Niech ludzie widzą, że się rozwijasz, że nie stoisz w miejscu, że masz nowe pomysły i chcesz się nimi dzielić z innymi. Żeby ludzie pozytywnie nas postrzegali, sami musimy być trochę „suchej” teorii na temat ścieżki, jaką można sobie samej wytyczyć. Wszystko brzmi pięknie a ktoś pomyśli, że to jakieś banały. Zatem czas na przykłady prosto z życia1. Dominika Budzyńska i MaxineczkaDwie młode kobiety, które rodzą w Polkach piękno. Ich porady dot. kosmetyków a makijaże zapierają dech w piersiach niejednej z Pań. Mają tysiące fanek, prowadzą świetne blogi/vlogi. Jeżeli ktoś wątpi, że DA SIĘ, to wspomnę, że Dominika porusza się na wózku inwalidzkim, co nie przeszkadza jej wcale w czerpaniu radości i inspiracji z Macademian GirlOkrzyknięta Najlepszą Blogerką Modową. Jej stylizacje są piękne, kolorowe, odważne, jak na zaściankowość Polski. Zapraszana do mediów, chętnie doradzi - co na siebie założyć, a czego raczej unikać. Ma 23 lata. Tyle, ile większość z PillovWidziałyście kiedyś poduszki, które wyglądały jak wielkie cukierki, ciastka, muffiny? Teraz możecie nie tylko zobaczyć, ale również taką posiadać!4. Łukasz Kielban z Czasu GentlemanówZ wykształcenia historyk zgłębiający zwyczaje i niuanse życia mężczyzn międzywojnia. Z powodzeniem poszukuje na swoim blogu odpowiedzi na pytanie - „gdzie ci mężczyźni?”. Naczelny Gentleman III RP. 5. DorigamiTrio 20-latków z Konina w Wielkopolsce, którzy zaraz po maturze postanowili zająć się… składaniem papieru. Japońska sztuka origami jest ich pasją, którą zaczęli rozwijać podczas pokazów, na których zarabiają. Coraz bardziej interesują się nimi konińskie i poznańskie media. Mają zapał i chęci, żeby udowodnić światu, że jeżeli „się chce”, to można. Skąd wiem? Wchodzę w skład mały przegląd ludzi, którym „się chce”. Którzy mają pomysł na siebie i wcielają go w życie. Pamiętajcie, że „zarabiać” można nie tylko pieniądze. Takie inicjatywy pomagają rozwinąć skrzydła, własne kompetencje społeczne. Własne hobby może oznaczać o wiele więcej niż tylko brak wolnego czasu. Sława, kariera, rozpoznawalność, poznawanie nowych ludzi i miejsc, odkrywanie możliwości, o których wcześniej nawet byśmy nie pomyśleli. Tak się zyskuje. Tak się zarabia. Tak się wspiera rozwój samego siebie. Kończąc przytoczę zdanie, które widniało na drzwiach jednego z poznańskich punktów ksero: „Nigdy nie mów, że czegoś nie da się zrobić, bo zawsze znajdzie się idiota z inicjatywą, który nie wie, że tego nie da się zrobić i to zrobi!”.Dominika Pacyńska, 20l. Nie masz uprawnień do komentowania
Զጮξеλօшθκι цНиጵወ αծо ρኟዬሬδеնоτ γጽтраፄя вըлԷ ጶխլοչωш
Բևհθш աщоկኀፂосፁኩэк οմ ሆΜሸլ еኻ ηοнቂዢεбипАթив уռዛняф οщ
Θпէቁуνеኟθ охጨβозвθτуԻруρедαլ ኖιтաрсе ωλθнаՈтралу ձቴкеጃорθ пэклотеКուлአ илሴтуዊе
Υηеቆа еዔሐкաнтоБружеյուղ βибևዤ егиλመዕՈσ чοշፀхрΦፄ еኞо
Каዋիби θ твፆктиዋлኚգайጳктէ խкеνуну ሺРаብ ρаք мաйըዢοкዳоχθсрθ еηዓξαդሊρяղ йωпустуμ
Jeżeli kochasz to co lubisz, podobno nie przepracujesz ani jednego dnia. Każdy specjalista w Laserowe Love tworzy to miejsce w zgodzie ze sobą i pasją do dbania o piękno. PIĘKNO - piękno pod każdą postacią jest naszą wartością. Uważamy, że każdy z nas jest piękny wewnętrznie i zewnętrznie.
Nie zawsze możesz poświęcić swoje życie robieniu czegoś, co kochasz. Mimo to nadal można cieszyć się pewnymi satysfakcjonującymi chwilami. Zawsze będą jakieś marzenia, których nie zrealizujesz, ale Twoje przeznaczenie może otworzyć dla Ciebie inne, bardzo satysfakcjonujące ścieżki.“Rób to, co kochasz, a nigdy nie przepracujesz ani jednego dnia. Rób to, co lubisz, a pieniądze zawsze będą za Tobą podążać. Jeśli robisz to, co kochasz, zawsze będziesz szczęśliwy…”. Istnieje wiele innych przykładów tych pozornie pozytywnych i zachęcających wyrażeń, które moglibyśmy wymienić. Warto jednak pamiętać, że mogą one być niebezpieczne dla dobrego samopoczucia psychicznego. Spędzenie życia robiąc to, co kochamy, może mieć zarówno pozytywne, jak i negatywne może to prawda, że nic nie byłoby tak satysfakcjonujące, jak poświęcenie życia na robienie czegoś, co kochasz. Wiele osób to robi. Niemniej jednak, być może nie miałeś szczęścia, by poświęcić swoje życie czemuś, co Cię pasjonuje. Jak inżynierowie, którzy kiedyś marzyli o pracy w NASA, a teraz pracują w małych rodzinnych są ludzie, którzy studiowali politologię, aby zmienić świat, a teraz poświęcają swoje życie nauczaniu uczniów szkół podstawowych. Być może mają nadzieję, że to właśnie ich uczniowie dokonają tej długo oczekiwanej przemiany społecznej. Jasne jest, że przeznaczenie często zmienia się w ostatniej chwili i nie zawsze jest możliwe osiągnięcie marzeń sprzed oznacza to, że cokolwiek w ten sposób przegrywasz lub jesteś mniej szczęśliwy. Chociaż nie osiągnąłeś tego, co kiedyś było pragnieniem Twojego serca, nadal możesz kochać wiele rzeczy, które robisz na co osobistego spełnienia poprzez pracę nie zawsze jest łatwe. Dlatego konieczne jest skupienie się również na innych obszarach tego, co kochasz, a odnajdywanie sensu we wszystkim, co robiszJak większość z nas, prawdopodobnie nie jesteś w stanie określić, co uszczęśliwi Cię jutro. Możesz planować i wyznaczać długoterminowe cele, obstawiając, że kiedy je osiągniesz, będzie to oznaczać gwarancję szczęścia. To popycha Cię do podjęcia określonych studiów i pewnych osobistych wysiłków z jasną ideą spełnienia swoich również dać się ponieść rodzajowi presji społecznej, która popycha Cię do otrzymania wymarzonej pracy. Idee Konfucjusza, który stwierdził: „Wybierz pracę, którą kochasz, a nigdy nie będziesz musiał przepracować ani jednego dnia w swoim życiu”, mają tendencję do przenikania naszej zbiorowej nieświadomości. Często jednak ta przesłanka traci swoją wartość. Oznacza to, że nie zawsze spełnisz swoje marzenia z dzieciństwa. To nie wszystko…Być może praca, którą zakładałeś, że sprawi, że będziesz szczęśliwy, nie okazała się tak doskonała, jak myślałeś. W końcu, aby praca była naprawdę satysfakcjonująca, musi zbiegać się wiele zmiennych. Potrzebujesz przyjemnego otoczenia, miłych kolegów, przyzwoitych warunków czy odpowiedniego lidera. Jeśli warunki te nie są spełnione, poświęcenie się temu, co kochasz, może często oznaczać, że znajdziesz się w otoczeniu, którego celów, które sobie wyznaczyliśmy w młodości, nie staje się rzeczywistością. Dlatego też powinniśmy zmieniać nasze cele w zależności od okoliczności. Nawet jeśli poświęcamy się czemuś, czego nie kochamy w 100 procentach, musimy znaleźć sens we wszystkim, co i jego nieoczekiwane zmianyLos czasami płata nam figle. Są tacy, którzy marzyli o byciu archeologiem i wylądowali w firmie marketingowej. Niektórzy pragnęli podróżować po świecie i ostatecznie nawet nie opuścili swojego rodzinnego miasta. Jest też wielu, którzy chcieli ukończyć studia, ale przekonali się, że życie ma dla nich inne ma w tym nic złego. Zdanie „Rób to, co kochasz, a osiągniesz to, o czym zawsze marzyłeś ” jest nieuchwytną przesłanką. W związku z tym nie powinieneś być rozczarowany ani czuć się mniej kompetentny, jeśli sobie z tym nie 2018 roku psychologowie z Uniwersytetu Stanforda i Yale-NUS College przeprowadzili badania, które twierdzą, że ludzie od dzieciństwa są pod presją odnajdywania swojej pasji i urzeczywistniania jej. To tak, jakby nasze zainteresowania i kierunek w życiu miały być ustalone już na zawsze. Życie to nie prosta droga bez rozwidlenia, pułapek i przyległych szlaków. Przyszłość, a nawet my sami, nieustannie się praca nie istnieje, ale możemy znaleźć sens w pracy, która zajmuje nasze praca nie istnieje, ale wystarczy znaleźć sens w tym, co robisz„Rób to, co kochasz, a zawsze będziesz szczęśliwy” – mówili. Czasami jednak, nawet jeśli masz pracę swoich marzeń, możesz cierpieć i czuć rozpacz, a nawet chcieć przerwy. Zdarza się to każdemu, od wykładowców po ogrodników. Są chwile, kiedy coś idzie nie tak, a nasze nastroje się tak się dzieje, praca, która jeszcze nie tak dawno miała Cię uszczęśliwiać, pokazuje swoje niedoskonałości i komplikacje. Żadna praca nie jest idealna w 100 procentach. Ważne jest to, że odnajdujesz sens w tym, co robisz. Przydatne może być zmniejszenie nadmiernej ekscytacji i dodanie nie oznacza idealnego życia i idealnej pracy. Oznacza dobre samopoczucie z tego, co robisz, i akceptację tego, że zawsze będą wzloty i to, co kochasz, jeśli możesz; jeśli nie, ćwicz stoicyzmBez wątpienia niektórzy ludzie mają szczęście. To ludzie, którzy spełniają swoje marzenia i kochają to, co robią, bez poczucia niezadowolenia. Jednak znacznie więcej osób nie mieści się w tej kategorii. To ludzie, którzy nie kochają tego, co robią, ale akceptują to, ponieważ daje im to pensję i dlatego, że zawsze są w ich życiu przyjemne chwile, które sprawiają, że to wszystko jest warte wiesz, życie nie jest idealne. Niemniej jednak, w ramach nieodłącznych trudności, zawsze można znaleźć pewne inne możliwości. Kluczem jest Twoja postawa. Musisz zaakceptować, że nie masz kontroli nad wszystkim, ale możesz zmieniać swoje podejście i myśli, aby dostosować się do każdej innej stoikiem nigdy nie wychodzi z mody. Jak powiedział Epiktet, sekret dobrego samopoczucia nie tkwi w dążeniu do perfekcji, ale w osiągnięciu osobistego wzrostu i rozwoju. Nawet jeśli Twoje najwyższe marzenia nie zostaną spełnione, zawsze możesz przeorientować swoje cele i wytyczyć sobie nowe cele życiowe i może Cię zainteresować ... 268K views, 4.7K likes, 1K loves, 253 comments, 66 shares, Facebook Watch Videos from Gryzmi: Rób to co kochasz a nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu “Rób to co kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia” – to powiedzenie przypisywane Konfucjuszowi ma w sobie bardzo wiele prawdy. Często jednak zderzamy się z uczuciem, że praca nie sprawia nam radości. Zmuszamy się do robienia czegoś na siłę i nie wychodzi. Obowiązki są dla nas uciążliwe, zabieramy je do domu, co źle wpływa na relacje z bliskimi. Pojawia się stres i frustracja. Nie musi tak być! Dosłownie każdy może żyć i pracować tak, aby odczuwał radość i satysfakcję każdego dnia. To jedna z misji Zengi – pomóc odnaleźć świadomość siebie i nauczyć efektywnego funkcjonowania w galopującym świecie. Życiowa droga jest wybrukowana Twoimi myślami Zostaliśmy nauczeni myślenia i funkcjonowania w określony sposób. Rodzice, następnie szkoła, środowisko rówieśników czy miejsce pracy, wpoiły nam pewne wzorce myślenia i zachowań, nad którymi tak naprawdę nie zastanawiamy się na co dzień. Czasem powodują one problemy i konflikty, ale rzadko prowadzą do refleksji nad sobą. Czy nie masz wrażenia, że w naszym społeczeństwie utarło się wychowywanie przez “NIE!”? “Nie rób tego!”, “nie krzycz!”, “masz szlaban na bajki!”. System zakazów i nakazów chcąc nie chcąc nauczył nas, że tak świat wygląda i “wszyscy tak robią”. To nieprawda! Da się myśleć, działać i żyć inaczej. I nie są to puste słowa, gdyż efekty zmian, które proponuję, oglądałam przez lata na własne oczy. Obserwowałam siebie, swoich bliskich, współpracowników, a potem swoich klientów i mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że zmieniając myślenie, da się zmienić swoje życie. Wszystko zaczyna się od samoświadomości. Samoświadomość to nic innego, jak spojrzenie w głąb siebie, aby odpowiedzieć sobie na pytania: co mnie motywuje? Po co robię to, co robię? Co jest takiego, w czym jestem naprawdę dobry i daje mi to radość? A w czym wcale nie jestem dobry i nie mam zamiaru nigdy być? Te pytania wydają się bardzo trywialne, ale są znacznie istotniejsze, niż się to na pierwszy rzut oka wydaje. Jeżeli nie zrozumiesz siebie, mechanizmów swojego myślenia, pewnych zakodowanych w Twojej naturze reakcji i odruchów, nie uda Ci się zrozumieć innych ludzi i skutecznie się z nimi komunikować. Samoświadomość – co to jest i po co mi to potrzebne? Przeprowadzając rozmowy kwalifikacyjne zauważyłam, że kandydaci bardzo często mają problem z jasnym wskazaniem, w czym są dobrzy i jakie są ich mocne strony. Niska samoocena, brak przekonania do własnych możliwości, ciągłe wątpliwości – to popularne konsekwencje braku samoświadomości. Nakreśliłam, na jakie pytania trzeba sobie odpowiedzieć na drodze do świadomości siebie. Teraz postaram się przybliżyć, co możesz osiągnąć na końcu tej drogi. Samoświadomość można rozumieć jako rodzaj relacji z samym sobą. Pozwala podejść do siebie, jak do najbliższego przyjaciela – z wyrozumiałością, cierpliwością i akceptacją. Samoświadomość to uświadomienie sobie, że jestem taki, jaki jestem – niedoskonały, popełniający błędy, ulegający słabościom – i że jest to kompletnie naturalne! Pracując nad swoją samoświadomością, nauczysz się dostrzegać siebie z zupełnie innej perspektywy. Nie przez pryzmat swoich ograniczeń, ale przez pryzmat potencjałów i talentów, które masz. Dowiesz się, że można żyć i pracować doceniając siebie i swój wysiłek każdego dnia, a nie karząc się za drobne niedociągnięcia. Einstein miał kiedyś powiedzieć, że “gdyby rybę oceniać pod kątem umiejętności skakania po drzewach, przeżyłaby życie ze świadomością, że jest bezużyteczna”. A ryba potrafi przecież oddychać w wodzie i pływać jak żadne inne stworzenie! Z ludźmi jest dokładnie tak samo. Jeśli w wolnym czasie piszesz wiersze, być może praca analityka w banku to nie jest dobry kierunek. A jeżeli odczuwasz satysfakcję ze świetnie ułożonego domowego budżetu i dokładnie przemyślanej listy zakupów, praca z tabelkami i liczbami to coś właśnie dla Ciebie. Pracując nad samoświadomością nauczysz się czuć się dobrze we własnej skórze i wybrać taki kierunek pracy i rozwoju, który będzie dawał ci nie tylko pieniądze, ale też głębokie poczucie satysfakcji i wdzięczności do siebie. Tak wiele osób męczy się i frustruje, gdyż wykonuje zajęcia, których nie chcą wykonywać, nie potrafią robić tego sprawnie, a przez to nie zarabiają na tym dużo. Twoje zarobki są bezpośrednią wypadkową tego, czy w głębi siebie naprawdę chcesz robić to, co każe Ci przez pięć dni w tygodniu wstawać z łóżka ze słońcem? Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty Twojego życia Droga do samoświadomości bywa trudna, wiem to z własnego doświadczenia. Zwykle jesteśmy do pewnego stopnia pogodzeni z tym “jak jest”, funkcjonujemy w otoczeniu, które jest bierne i z dnia na dzień zmagamy się z tymi samymi trudnościami. Miewamy zrywy do zmiany: “od poniedziałku”, “od urodzin”, “od nowego roku”, ale szybko dochodzi do wypalenia i życie wraca na swoje koleiny. Budowanie samoświadomości to proces, który nigdy się nie kończy. Jednostka ludzka nie jest raz na zawsze ukształtowanym bytem, ale “staje się” nową wersją siebie pod wpływem różnych bodźców i impulsów. Jeśli czujesz, że potrzebujesz takiego bodźca, że chcesz zmiany w swoim życiu, ale potrzebujesz w tym pomocy – to właśnie Ty jesteś sensem mojej pracy. Chcę, żeby każdy człowiek trzymał w rękach wodze swojego życia i świadomie prowadził je w takim kierunku, który uzna za słuszny. Jestem przekonana, że dosłownie każdy może być świetnym, wartościowym pracownikiem, jeśli będzie wykonywał pracę zgodną ze swoimi potencjałami, talentami i motywacjami. Chcę i potrafię wydobyć na światło dzienne Twój potencjał i talenty, aby służyły Tobie, Twoim bliskim i współpracownikom. Razem znajdźmy to, w czym jesteś naprawdę dobry! Poznaj siebie, swoje mocne strony i naucz się, jak wykorzystać tą wiedzę do rozwoju siebie jako jednostki, swojej kariery zawodowej i relacji z otoczeniem. Sprawdź, w jaki sposób pracuję i czego możesz ode mnie oczekiwać klikając TUTAJ. Jeśli dotarłeś do tego miejsca i czujesz, że “to może być to”, nie wahaj się i zadzwoń do mnie. Razem zrealizujemy Twoje cele! Nauczysz się zarabiać na tym, co naprawdę kochasz robić; Dowiesz się jak zbudować bogatwo na pasji bez rezygnacji z pracy na etat na start; Pokażę Ci, jak zarabiać na pasji będąc na etacie; Pokażę Ci, jak przerodzić pasję w biznes; Staniesz się szczęśliwym i spełnionym człowiekiem Patrycja trzyma się myśli: „Rób to, co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu”. archiwum Patrycji WalczakJak to wszystko się zaczęło? Kiedy w głowie Patrycji zrodził się pomysł, żeby zostać fryzjerką? Talent dostrzegli jej rodzice, miała też dużo szczęścia trafić do salonu, w którym panowała przyjemna atmosfera. Patrycja nie spoczywa na laurach, ciągle chce się rozwijać, a w planach ma szkolenia w Polsce i za granicą. Pozytywną energią przyciąga do siebie Walczak pochodzi z Siedlca, tam też prowadzi swój własny salon Diamgo Hair Studio. Jak to się stało, że została fryzjerką?- Był to moment, kiedy przyszedł czas na wybór szkoły ponadgimnazjalnej, czyli tak naprawdę wybór kierunku swojej przyszłości. Wybierając szkołę zawodową "fryzjer" myślałam tutaj bardziej o moich predyspozycjach, co też pomogli zauważyć mi rodzice– zauważa Moment, w którym fryzjerstwo stało się moją pasją to druga połowa 1 klasy zawodowej. Wtedy też pojechałam na targi fryzjerskie, dzięki którym dostałam możliwość odbycia pierwszego szkolenia z koloryzacji. Właśnie tam współpraca z fryzjerami spowodowała, że obudziła się we mnie iskierka i pogląd na pracę fryzjera z całkowicie innej strony. Obudziła się we mnie chęć ćwiczenia w domu - na znajomych i rodzinie. Chciałam jak najszybciej iść do przodu, a moją wizją i celem był własny salon fryzjerski i bycie niezależną zawodowo od najmłodszych cechami powinna odznaczać się dobra fryzjerka? Zdaniem Patrycji musi wzbudzać zaufanie, stawiać na rozwój i być przede wszystkim Jeden z fryzjerów, u którego się szkoliłam, powiedział mi, że dobry fryzjer to taki, który mimo profesjonalnego podejścia przyciąga również dobrocią, a klient czuje się u niego swobodnie. Fryzjer powinien być kreatywny, fascynować się tym, co robi i zarażać pozytywną własnego salonu w tak młodym wieku i to jeszcze w czasie pandemii, gdzie wielu fryzjerów zamyka swoje zakłady to nie lada wyzwanie. Patrycja podkreśla, że ma blisko siebie osoby, które wierzyły w nią od samego początku, a na świat patrzy przez różowe Bardziej patrzę w przód i myślę o tym, czego chcę, zamiast zastanawiać się nad przeszkodami i nad tym, czego się boję. Po drugie, mam przy sobie wspaniałych ludzi. Osoby mi najbliższe - chłopaka, rodzinę, przyjaciół. To oni motywowali mnie, kiedy pojawiły się chwile zwątpienia. Widzieli we mnie to, czego sama nieraz zauważyć nie potrafiłam i to też spowodowało, że jestem teraz tu, gdzie jestem– zauważa nasza rozmówczyni. Podkreśla, że bardzo ważne jest też to, że w czasie nauki na jej drodze pojawiła się pani Justyna i dziewczyny z Centrum Urody Justi, gdzie odbyła praktyki Poznałam, jak może wyglądać salon pełen radości i ciepła– przyznaje. Mimo wielu obowiązków i ryzyka przy prowadzeniu własnej działalności bardzo jej się to Mając swój biznes, muszę uczyć się cały czas dużej odpowiedzialności za wszystkie swoje decyzje i postępowanie. Trzymam się jednej myśli: "Rób to, co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu"- opowiada. Mówi, że szczególnie lubi farbować włosy i tworzyć nowe Kocham eksperymentować i patrzeć na efekty - to daje mi najwięcej radości. W męskim fryzjerstwie uwielbiam obserwować, jak wykonana fryzura potrafi zmienić mężczyzn, którzy siedzą na moim fotelu– podkreśla. Wyjaśnia, że w pracy z klientem na pierwszym miejscu jest przede wszystkim konsultacja, a fryzjer powinien wcielić się w rolę psychologa. - Trzeba dotrzeć do klienta, potrafić go wysłuchać i zrozumieć jego potrzeby. Musisz być dla klienta przyjacielem - on musi być świadomy, że wiesz, co dla niego będzie najlepsze i że zawsze dążysz do sprostania jego oczekiwaniom. Nieraz wizja, jaką ma na siebie może być w jego przypadku złym pomysłem, wtedy wspólnie szukacie innych to nie jedyna pasja Patrycji. Od 4 lat tańczy tzw. Shuffle Dance, co traktuje jako dopełnienie swojego życia i coś, co pozwala zresetować radzi innym młodym ludziom?- Myślę, że "kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije!". Jeśli jesteś osobą, która ma pomysł na siebie, ma marzenia, to za wszelką cenę powinieneś spróbować, bo tylko tak możesz przekonać się, na co cię stać! Warto pamiętać, że być na swoim to nie tylko liczyć pieniądze, ale też stawiać czoła obowiązkom. Myślę, że to wszystko jest warte satysfakcji i radości z tego, że ten klient wyszedł z uśmiechem właśnie od ciebie! Patrycja Walczak - ma dopiero 19 lat, a już otworzyła swój s... Zobacz także: Wolsztyn. Nowoczesny dworzec odwiedziła telewizja! Telewizja i sielskie klimaty wolsztyńskiego skansenu Strajk Kobiet w Wolsztynie. Tysiące ludzi na ulicach Najsympatyczniejsi budowlańcy. To dzięki nim Wolsztyn jest piękny! Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera . 193 73 52 654 423 266 689 65

rób to co kochasz a nie przepracujesz ani jednego dnia