▪♥▫▫вαנкσωα▫▫♥▪ zapytał(a) o 18:04 Jak się nazywa styl walki połączony z tańcem? 1 ocena | na tak 100% 1 0 Odpowiedz Odpowiedzi Girl From The Moon odpowiedział(a) o 18:04 Capoeira... 0 0 Girl From The Moon odpowiedział(a) o 18:05: Mój brat na to chodzi ▪♥▫▫вαנкσωα▫▫♥▪ odpowiedział(a) o 18:18: Wielkie dzięki! :) niemawolnegonicku2 odpowiedział(a) o 21:55 capoeira ćwiczę od 6 lat :D polecam! Odpowiedź została zedytowana [Pokaż poprzednią odpowiedź] 0 0 blocked odpowiedział(a) o 14:22 ` Capoeira... ; DD 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Większość wschodnich sztuk walki (o ile nie wszystkie) powstała na Wschodzie: albo w Japonii (jujitsu), albo w Chinach (kung fu), albo w Korei (ty kuan do) albo na Okinawie (tu narodziło się karate). Sztuka kung fu została przyniesiona na Okinawę przez Chińczyków. W roku 1609, kiedy Japonia podbiła wyspę i zabroniła używania broniSztuki walki są tak stare jak byt człowieka na ziemi. Od zarania wieków ludzkość napiętnowana jest walkami o byt, zdobywanie pożywienia i przetrwania. Człowiek w początkach swojej egzystencji walczył z przyrodą, zwierzętami aż po ludzi z innych grup plemiennych. Krótko mówiąc ludzie nigdy nie potrafili żyć w pokoju. Taka sytuacja pozostała do dziś. Poprzez wieki walka towarzyszy ludzkości na całym świecie i tak już chyba niestety pozostanie. Egipt Relikty kultury mówią o uprawianiu walk wręcz już w czwartym tysiącleciu Sceny walk były inspirowane przez artystów już od 2850 r. (tzw. okres Starego Państwa). Walki pięściarzy i zapaśników należały do rozrywek wypełniających panowanie faraona. Nad Nilem słynne były walki na pięści „pugilat” i zapasy „pale”. W IX wieku stanowiły program wychowania fizyczno-wojskowego Sparty i w XII wieku Macedonii. Początkowo walki pięściarzy odbywały się na gołe pięści, później owijano je nasyconymi tłuszczem rzemieniami z miękkiej wołowej skóry. Znacznie później używano twardego rzemienia na który nakładano ponadto guzy z kamienia. Grecja W 648 roku na XXXIII Igrzyskach Olimpijskich wprowadzono do programu „pankration”. Dozwolone były wszystkie chwyty i uderzenia. Używano pięści, łokci i nóg, ponadto wykręcano ręce i podcinano. Był to już swoisty rodzaj tego, co dziś nazywamy „sztuką walki”. Indie Wojny z Mongołami, Hunami, Muzułmanami oraz wewnętrzne konflikty pomiędzy wspólnotami były nieodłączną częścią bytu Hindusów. Pierwszą prahistoryczną nazwą hinduskich wojowników „kszatrija” była sztuka o nazwie „vairamushti”. Podlegała ona na ogromnej trudności i odporności. Praktykujący uderzali gołymi pięściami w marmurowe płyty. Poza walką, drugą nieodłączną częścią Indii była droga do wewnętrznego wyciszenia, relaksu i skupienia, zwana medytacją. Filozofia hinduska, joga i metody regulowania oddechów miały ogromny wpływ na rozwój sztuk walki w samych Indiach, a później w Chinach i na Dalekim Wschodzie. Chiny Usystematyzować narodziny i rozwój sztuk walki w Chinach jest bardzo trudno. W żadnym innym kraju owe sztuki nie były tak zróżnicowane w swoim pochodzeniu, jak w Chinach. Ich twórcy, mistrzowie miesiącami śledzili ruchy i zachowanie się zwierząt, na podstawie których powstawały różne style walki: węża, orła, tygrysa, kota, małpy, czapli, a nawet smoka. Pierwszą zapisaną formą walki były „jiaodi” tzw. walka w zbliżeniu, uprawiana w czasach panowania Żółtego Cesarza, przetrwała aż do III w Wojownicy „jiaodi” mieli na sobie hełm, na którym przymocowane były rogi, którymi należało przebić przeciwnika. Powyższa forma walki dała początek sztukom walki w Chinach. Na przestrzeni lat rozwijała się chińska sztuka walki. Kolejny po wielu latach, rozkwit systemów i szkół walk przypisuje się losom buddyzmu. Pierwotni zwolennicy Buddy pojawili się w Chinach już w początkach II wieku Dopiero zaś pomiędzy IV a VII w buddyzm i jego idee zostały zaakceptowane przez społeczeństwo. Osobą z którego nazwiskiem łączy się powstanie i rozkwit chińskich sztuk walki był hinduski mnich Bodhidharmd 28 patriarcha buddyzmu. Bodhidharma wraz z grupą swoich wielbicieli osiadła w klasztorze Shaolin, co oznacza „Młody las”, położonym w prowincji Honan (początki klasztoru sięgają 495 r. rozpoczyna on nauczanie Cz’an (jap. Zen), medytacji, uważając, że należy poddać się relaksowi, swobodnemu rozmyślaniu i odprężeniu. Bodhidharma opracował również zestaw ćwiczeń fizycznych „I-chin-ching”. Sam twórca zmarł około 530 r. ale jego dzieło było początkiem dzisiejszego kung-fu, wushu i Shaolin–ssu–kempo - sztuki walki z Shaolin. Mnisi Shaolin byli wielokrotnie napadani, a ich klasztor burzony. W 574 r. klasztor uległ poważnemu zniszczeniu. Mnisi więcej czasu zaczęli poświęcać na praktyki wu–schu niż na rozpamiętywanie świętych sutr. Ciągłe napaści i prześladowania przekonały ich, że aby przeżyć, muszą podjąć długą drogę w przyswajaniu sztuki walki. Klasztor Shaolin stoi do dziś, jest nadal czynny, chociaż dziś jest miejscem setek turystów, sympatyków kung-fu z całego świata. Okinawa / Narodziny współczesnego karate Okinawa jest największą wyspą archipelagu Ryukyu, łańcucha około 60 wysp i raf koralowych. Jej powierzchnia wynosi 1200 km2. Wyspa liczy ponad 100 km długości, miejscami jej szerokość wynosi zaledwie kilka kilometrów. W pobliżu Okinawy spotykają się największe prądy morskie niosąc ze sobą silne tajfuny. Już w III wieku mieszkańcy stolicy wyspy Naha prowadzili kontakty handlowe z Chinami, a w VII wieku z Japonią. Okinawa była częstym ogniskiem zapalnym, miejscem sporów pomiędzy Chinami i Japonią. Czytając dzieje historii twierdzić należy, że ciągłe niepokoje, najazdy, wojny i burzliwe losy okinawskiego ludu oraz nakazy i ograniczone prawa mieszkańców stały się fundamentem późniejszego rozwoju sztuki tōde, karate-do, karate. Ze względu na ogrom tematu posłużę się w nim wybranymi, najważniejszymi moim zdaniem datami najistotniejszych wydarzeń zapisanych w kartach okinawskiego karate. Żeby nauczyć się walki w bliskim kontakcie, nie wystarczy jedno szkolenie. Trzeba się doskonalić systematycznie. Do czego w dzisiejszych czasach przydaje się walka wręcz w polskiej armii
49 odpowiedzi w tym temacie #1 Napisano 08 lutego 2013 - 20:16 krzysiek23123 Go Użytkownik 65 postów Jaka sztuka walki jest najlepsza jeśli chodzi o obronę przed napastnikami, bójki itp.? 0 #2 Rzeznik Napisano 08 lutego 2013 - 20:30 Rzeznik Go Użytkownik 34 postów siema ja ze sportami walki zacząlem przygode od 6 miesiecy treningu brazylijskiego jiu jitsu i jest to swietna forma samoobrony przed jednym napastnikiem o czym wielokrotnie sie przekonalem obecnie trenuje mma co jest jescze skuteczniejsze ze wzgledu na walke we wszystkich plaszczyznach ja osobiscie uwazam ze najlepsze jest mma ale przed rozpoczeciem mma polecalbym 6 miesiecy potrenowac jakas inna sztuke walki tak zeby zlapac podstawy pozdro 0 #3 przykladzik Napisano 08 lutego 2013 - 20:36 przykladzik Go Użytkownik 39 postów "ale przed rozpoczeciem mma polecalbym 6 miesiecy potrenowac jakas inna sztuke walki tak zeby zlapac podstawy pozdro" - to już na MMA podstaw nie uczą? W mieszanych są zasady, na ulicy nie, także albo jakiś system samoobrony typu krav maga, systema albo sztuki walki np. karate, judo. 0 #4 Rzeznik Napisano 08 lutego 2013 - 20:44 Rzeznik Go Użytkownik 34 postów sa podstawy tyle ze jak potrenujesz wczesniej cos innego to bedzie ci latwiej tak w mma sa zasady tyle ze w kazdej sztuce walki trenujesz z zywym przeciwnikiem ktore nie chce dac sie pokonac tak samo jak na ulicy i nich mi nie powie ze adept jakiegos sportu walki przegra z jakims street fighterem bo to jest nie mozliwe chyba ze ten co cwiczy prezentuje niski poziom ulica od sportu rozni sie tym ze na ulicy mozesz zarobic kose albo walczyc z kilkoma ale przed tym nic cie nie uratuje pisze jescze raz najlepsze jest mma 0 #5 darmed73 Napisano 08 lutego 2013 - 21:03 darmed73 Go Użytkownik 49 postów LokalizacjaZąbki Polecam zapoznać się z systemem (ciało,intelekt,duch) Dość ciekawy system,podaje link: 0 Szybkość w walce nie jest dobra bez siły ,która powinna iść z nią w parze. #6 Luko Napisano 08 lutego 2013 - 21:47 Jaka sztuka walki jest najlepsza jeśli chodzi o obronę przed napastnikami, bójki itp.?każda jeśli ją dobrze opanujesz, jeśli myślisz że istnieje jeden super skuteczny system nadający się do wszystkiego to żyjesz w na to pójdziesz na Krav-Magę poćwiczysz pół roku i przypadkiem gdzieś w swoim życiu trafisz na karateke trenującego kilka lat. To jakikolwiek system nie wiele Ci pomoże, chyba że umiejętności sprinterskie. Bardziej od skutecznego systemu szukaj coś co Cię będzie zaczynałem swoją przygodę ze sztukami walki również chciałem się nauczyć bić ze względu na obronę i by zyskać większą pewność siebie. W momencie gdy treningi mnie pochłonęły i zobaczyłem jak potężną bronią jest nasze ciało i jak potężne obrażenia możemy zadawać, zmieniłem przekonania. Owszem moja pewność jest teraz tak duża, że na totalnym luzie mogę chodzić gdzie chcę, ale jednak wciąż unikam bójek. Mhm nie miałem żadnej od bodajże czterech lat, a kilka sytuacji które mogły do tego doprowadzić miałem. Jednak zawsze wolę spasować, niż uwikłać się w pojedynki z frustratami, którzy przy pomocy siły chcą uleczyć swoje kompleksy. Jestem za poważny na takie głupoty. A szczerze uwielbiam się bić, ale na ringu a trenuje rosyjskie sambo, polecam! 0 #7 Rzeznik Napisano 08 lutego 2013 - 22:20 Rzeznik Go Użytkownik 34 postów sambo fajna rzecz swietny styl gdzie trenujesz ? w krk moze ? prawde napisales lepiej walczyc na macie jak na ulicy czy nie wiadomo gdzie ale nieraz poprostu sie nie da bo ktos sie za bardzo prosi:D 0 #8 Luko Napisano 08 lutego 2013 - 22:48 ja atakuje tylko wtedy gdy ktoś już zaczyna używać siły fizycznej wobec mnie czyli różnego rodzaju szturchnięcia czy popchnięcia, jednak większość kończy się tylko na słownych prowokacjach. A ja raczej jestem opanowany emocjonalnie (dzięki ćwiczeniom oddechowym głównie!) i zawsze zachowuje zimną krew. Zresztą jak wychodzę do klubów czy na imprezy to idę się bawić i poznawać kobiety a nie bić się z jakimiś frajerami którym nie odpowiada mój styl bycia, to nie jest mój problem a ich, dlatego zawsze zamiast bójki proponuje im udać się do najbliższego psychoterapeuty ;] 0 #9 qwsdm Napisano 08 lutego 2013 - 22:57 qwsdm Go Użytkownik 416 postów Polecam krav maga sztuka walki to nie jest ale jest najskuteczniejszym systemem walki na świecie. Masz tam 4 dystanse walki , nigdy nie walczysz 1vs1 tylko 5vs 1. bronisz się przed nożem ,palkami,,maczetami,bronią palna itp, Nauczysz się multum fałli np kopy na krocze kolano wjazdy na oczy . Nie możesz nić lepszego zaleźć na ulice. 0 #10 Borej Napisano 08 lutego 2013 - 23:03 Borej Advanced Member Użytkownik 48 postów LokalizacjaŁuków Co do KM to nie polecam walczyć na ulicy z kimś kto ma broń lub przewagę liczebną bo może się to źle skończyć. W takich wypadkach pomogą tylko sprinty 0 - Motywacja, inspiracja, sukces. Nie myśl o porażkach, tylko o tym co możesz osiągnąć! Wyznaczaj sobie cele i spełniaj marzenia! #11 Matys15a Napisano 08 lutego 2013 - 23:21 Matys15a Go Użytkownik 9 postów Jeżeli chcesz sztuki walki tylko do obrony to polecam Aikido, uważam że jest to coś niesamowitego i cholernie praktyczna w życiu!!! 0 #12 Borej Napisano 08 lutego 2013 - 23:27 Borej Advanced Member Użytkownik 48 postów LokalizacjaŁuków W Aikido większość ataków opiera się na dźwigniach na nadgarstek. Wątpię że złapiesz pięść agresora, albo gdy on cie złapie to czy będzie cie trzymał aż wyprowadzisz dźwignię. Prawda jest taka, że gdy zaczniesz coś kombinować to użyje siły i nie będziesz mógł zrobić tych magicznych dźwigni, albo po prostu cie puści i zacznie uderzać. 0 - Motywacja, inspiracja, sukces. Nie myśl o porażkach, tylko o tym co możesz osiągnąć! Wyznaczaj sobie cele i spełniaj marzenia! #13 Czerwony_Byk Napisano 08 lutego 2013 - 23:28 Czerwony_Byk Go Użytkownik 77 postów Jeżeli chodzi o obronę, gdy zostanie się zaatakowanym na ulicy to dobrze sprawdza się Krav system samoobrony i walki wręcz opracowany w latach 30. XX wieku w Czechosłowacji, przez Imi Lichtenfelda System bazuje na podstawowych odruchach obronnych człowieka. Posiada różne pchnięcia i uderzenia na okolice gardła, oczu, kopnięcia w strefę krocza oraz w nogi. System cały czas ewoluuje na drodze licznych badań i doświadczeń użytkowników, ale także przejmując z innych systemów obronnych bądź sztuk walki najbardziej skuteczne rozwiązania. 0 if you spend too much time thinking about a thing, you'll never get it done. #14 BlackHeart Napisano 08 lutego 2013 - 23:32 BlackHeart Go Użytkownik 119 postów Nie ma czegoś takiego jak "najlepsza sztuka walki". Na skuteczność danej sztuki walki czy systemu samoobrony składa się wiele czynników. Między innymi sekcja, trener czy warunki przyszłego adepta. Jak dla mnie porównywalność SW to temat kopalnia. Żadna SW nie da realnych szans na walkę z wieloma przeciwnikami (fighterami a nie pi*deczkami) i samoobronę przed atakiem nożem (sytuacja dynamiczna a nie straszonko). Co do skuteczności Kravki to polecam sprawdzić co to jest "Paradoks Kano". Over and Out. 1 Dum spiro, spero! #15 Rzeznik Napisano 08 lutego 2013 - 23:37 Rzeznik Go Użytkownik 34 postów wreszcie madre slowa paradoks kano czyli nie teoria tylko praktyka:D 0 #16 Matys15a Napisano 08 lutego 2013 - 23:44 Matys15a Go Użytkownik 9 postów Jak zaatakuję cię 5 agresorów to żadna sztuka walki ci nie pomoże wtedy tylko albo wiać albo kupić sobie Pistolet hukowy na kule gumowe lub paralizator ostatecznie pałkę teleskopową. 0 #17 Luko Napisano 08 lutego 2013 - 23:45 Stoprocent Blackheart. Zawsze mnie bawiło porównywanie sztuk walki ze sobą. 0 #18 Sopel Napisano 08 lutego 2013 - 23:59 Sopel Kaboom! Użytkownik 747 postów Paradoks Kano nie odnosi się do prawdziwej, współczesnej walki ulicznej. Zresztą, naprawdę sporo już było powiedziane o sztukach walki tutaj: Poza tym, rozpatrywanie sztuk walki i systemów walki na tej samej płaszczyźnie jest lekkim failem... Sam Gichin Funakoshi na łożu śmierci powiedział "Przez kilkadziesiąt lat praktykowałem tsuki, ale dopiero dziś, po osiemdziesięciu latach, zaczynam je czuć i rozumieć." 0 Shut up and get moving. #19 Matys15a Napisano 09 lutego 2013 - 00:12 Matys15a Go Użytkownik 9 postów Skąd ty te cytaty bierzesz?? 0 #20 Sopel Napisano 09 lutego 2013 - 00:51 Sopel Kaboom! Użytkownik 747 postów Ten akurat lata temu znalazłem w "Budodharmie" Mistrza Kaisena. 0 Shut up and get moving.
konto usunięte. Temat: Jaka sztuka walki na początek. Choć nie znam Wrocławia, to patrząc ma dwa główne wymagania poleciłbym system walki - Krav Maga. Jeżeli trening jest dobrze prowadzony to w grupie początkującej nie powinno być żadnych kontuzji, a samoobrona jest na najwyższym poziomie.
Od 14 lat w Tarnowie działa Klub Capoeira Brasil. Brazylijska sztuka walki z elementami akrobatyki, gry, muzyki oraz tańca cieszy się w naszym mieście coraz większą popularnością. Zwinność, szybkość, nauka języka portugalskiego, a także pozytywne nastawienie do życia to główne zalety, które wiążą się z uprawianiem tego sportu. Klub Capoeira Brasil Capoeira wywodzi się z Brazylii i powstała około XVI-XVII wieku wśród niewolniczych grup sprowadzanych z Afryki. Podczas wielkich kolonizacji mnóstwo osób z kontynentu afrykańskiego pracowało w Ameryce Południowej na plantacjach trzciny cukrowej. Z racji tego, że nie mieli możliwości trenowania żadnych sztuk walki, ponieważ plantatorzy obawiali się, że z czasem mogliby wzniecić powstanie, Afrykanie znaleźli inny sposób na manifestowanie odrębności kulturowej, ale także zabawą pozwalającą zapomnieć o codziennej niedoli. Okazała się nim właśnie capoeira, która oprócz zakamuflowanej sztuki walki niosła za sobą śpiew, grę na instrumentach oraz taniec. Pochodzący z Krakowa, Maciej Durak, który może pochwalić się I miejscem w międzynarodowych zawodach Capoeira – GCB European Competition w Budapeszcie, w 2006 roku postanowił otworzyć w Tarnowie pierwszą szkołę capoeiry. Początkowo miał obawy, czy taka forma aktywności fizycznej przyjmie się wśród mieszkańców naszego miasta, ale z czasem okazało się, że wątpliwości były bezpodstawne. – W zasadzie już od początku na treningi zaczęło uczęszczać ponad 20 osób. Dziś mamy grupę liczącą ponad 30 zawodników i zawodniczek. Capoeirę trenują w naszym klubie 4-letnie dzieci oraz osoby mające 50 lat. To sport dla każdego! – mówi Maciej Durak i dodaje, że uprawiać capoeirę mogą osoby, które o sztukach walki i akrobatyce nie mają żadnego pojęcia. – Wszystkiego można nauczyć się od podstaw. Oczywiście tak, jak w każdym sporcie, również w capoeirze osoby wygimnastykowane mają szansę na szybszy rozwój, ale brak gibkości nie dyskwalifikuje nas już na starcie. Zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu na Al. Piaskowej 10 tuż pod domem studenta. W przeciwieństwie do innych podobnych sportów nie musimy nastawiać się na duże wydatki finansowe. Na początku wystarczy nam jedynie dres do ćwiczeń, a w momencie uzyskania pierwszego stopnia należy zakupić odpowiednie spodnie, ponieważ koszulki finansuje klub. To wszystko. Według osób, które od lat ćwiczą capoeirę, sport ten ma mnóstwo zalet. Przede wszystkim jest ogólnorozwojowy. Na treningu spotkamy się z ćwiczeniami z zakresu cardio, czyli szybkimi, mocnymi powtórzeniami, które błyskawicznie pozwalają nam na spalanie tłuszczu. Dodatkowo mamy również elementy siłowe w postaci kopnięć i akrobatykę. Capoeira uczy także prawidłowej postawy obronnej, dlatego jest bardzo dobrą alternatywą dla osób, które chcą nauczyć się samoobrony. Zawodnicy podczas zajęć uczą się kroków samby oraz poruszania się w rytm muzyki. Grają na instrumentach, śpiewają, a także uczą się podstaw języka portugalskiego. – Sam, właśnie przez zajęcia z capoeiry nauczyłem się podstaw języka portugalskiego. Każdy, kto będzie przez kilka miesięcy uczęszczał na treningi, bez problemu nauczy się podstawowych zwrotów i wyrazów w tym języku. Pomimo tego, że capoeira przez wiele osób nie jest uznawana, jako sport walki, to coraz większa liczba zawodników MMA zaczyna przychylnym okiem patrzeć w jej kierunku i pojawiać się na treningach, aby zwiększyć swoje szanse podczas pojedynków w oktagonie. Szybkość, gibkość i refleks to nierozłączne elementy capoeiry, dlatego jej popularność wśród osób trenujących sztuki walki stale wzrasta – mówi Maciej Durak, który nie ukrywa, że najważniejszą zaletą tego sportu jest… wpływ na nasze samopoczucie. – Treningi przynoszą radość. Śpiew, taniec, gra na instrumentach powodują, że zaczynamy się uśmiechać. Swoją przygodę z capoeirą rozpocząłem, mając 14 lat. Byłem bardzo nieśmiałym chłopcem. Capoeira otworzyła mnie na nowe kontakty z ludźmi, pozwoliła nabrać pewności siebie. Wydaje mi się, że przede wszystkim w naszym kraju, gdzie często brakuje słońca, właśnie treningi capoeiry mogą przynajmniej w niewielkim stopniu stworzyć nam wrażenie przebywania na piaszczystych brazylijskich plażach, co automatycznie przełoży się na nasze lepsze samopoczucie. Jak każdy sport, również capoeira niesie za sobą możliwość wystąpienia kontuzji. Według pochodzącego z Krakowa trenera nie są one jednak zbyt poważne i już po kilku dniach odpoczynku, ponownie możemy ruszyć na salę treningową. – Przeważnie mamy do czynienia z naciągniętymi ścięgnami czy nadwyrężonymi stawami. Mogą pojawić się też bóle pleców, czy kolan. O ile takie kontuzje bywają bolesne, to często nie są długotrwałe, dlatego zawsze powtarzam, że aby ich uniknąć, należy w odpowiedni sposób przeprowadzić rozgrzewkę, a także słuchać rad instruktorów. Mam nadzieję, że już wkrotce w Tarnowie znajdziemy kolejnych zapaleńców capoeiry. Ci, którzy zdecydują się do nas dołączyć, swoje wejście do grupy rozpoczynają od rytuału zwanego „batizado”, który stanowi najważniejsze wydarzenie w karierze każdego adepta capoeiry. W rytuale tym, po pokazie swoich umiejętności z instruktorem grupy, zawodnik otrzymuje sznur zwany „cordao”, którego kolor będzie się zmieniał wraz z coraz wyższym stopniem wtajemniczenia ucznia. To wydarzenie, które bez wątpienia pozostaje w pamięci wszystkich naszych zawodników – kończy Maciej Durak. Autor: Sebastian Czapliński/ *Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.
Taniec nowoczesny to rodzaj tańca, który zaczął kształtować się już na początku XX wieku. Obecnie przybrał formę bardzo dynamicznie rozwijającego się tańca, który zasymilował wiele innych technik tanecznych. Kroki tańca nowoczesnego są dynamiczne, żywiołowe i wymagają od tancerzy dużej sprawności, ale z powodzeniem może